Myślę, że większość antropologów (jak nie każdy), swoją przygodę z zawodem zaczynał na studiach od analizy szczątków kostnych z różnych okresów w dziejach człowieka. Będąc młodym adeptem studiów archeologicznych gro czasu uczyłam się w terenie. Czas spędzony prześwietnie, bo z super ludźmi i w miejscach takich, gdzie żywej duszy brak, a psy szczekają… sami wiecie czym. Jednocześnie mam potrzebę żeby położyć kres mitowi, gdzie archeolog siedzi w wykopie i czyści pędzelkiem spektakularne złote skarby. Otóż nie! Najczęściej zasuwasz łopatą w skamieniałej ziemi lessowej w 30stopniowym upale.
Od wczesnych lat życia lubowałam się w biologii, anatomii człowieka i kryminalistyce, jednak nie do końca byłam świadoma, w jaki sposób potencjał ten wykorzystać. Archeologia otworzyła wrota szeroko na dalszą część mojego życia i oczywiście, na kolejny kierunek studiów, czyli biologię sądową.
Dla jasności – w Polsce nie ma studiów dedykowanych o nazwie „Antropologia”, nie ma egzaminów uprawniających do podejmowania tego zawodu, czy innych szczegółowych wytycznych, czym w zasadzie ten antropolog powinien i może się zajmować – na to ponarzekam w kolejnych wpisach.
Antropologia, z greckiego anthropos – człowiek i logos – nauka to bardzo szeroka dziedzina, która w zasadzie może zapełnić całe drzewo i wszystkie jego gałęzie jakbyśmy chcieli ją rozrysować. Łączy w sobie nauki humanistyczne (antropologia kulturowa, religijna, lingwistyczna) i biologiczne (antropologia fizyczna) – ta druga będzie nas najbardziej interesować w dalszych wpisach. Postaram się jednak wpleść coś psychologicznego i humanistycznego – w końcu będziemy skupiać się tutaj na człowieku!
Antropologia fizyczna zajmuje się zmiennością biologiczną i fizjologiczną człowieka uwzględniając czas (od epoki paleolitu aż po czasy współczesne) i przestrzeń geograficzną. W swojej pracy biegłego sądowego najczęściej pracuję na żywym (choć zdarza się inaczej), współczesnym człowieku odmiany białej (nie tylko z terenów Polski). W konsekwencji moim zadaniem jest szczegółowe zapoznanie się z anatomią rozumianą jako morfologia ciała, ale także anatomią funkcjonalną, która będzie określała nam biomechanikę ruchu. Dalej, niezwykle ważne jest zrozumienie auksologii, czyli w jaki sposób środowisko oddziałuje na rozwijające się dziecko, w tym budowę jego ciała. W powiązaniu do auksologii wspomnę także o kolejnym istotnym obszarze współpracującym z antropologią tj. ontogenezie. Każdy z nas rozwija się w swoim tempie. Przechodzimy przez wiele przemian anatomicznych i fizjologicznych, wzrastamy, starzejemy się… O tym wszystkim uczy nas właśnie ontogeneza. W opiniowaniu wiedzę auksologiczną i ontogenetyczną wykorzystuję m.in. w kontekście oceny wieku biologicznego osób na materiałach przedstawiających seksualne wykorzystanie małoletnich, czyli w analizie materiałów CSAM. Szczegółowy zakres opiniowania w obszarze antropologii, jaki leży w moich kompetencjach, zobaczycie w zakładce Opinie – Antropologia.
Debiutancki wpis zakończę obietnicą (choć może nie jest to zbyt rozsądne w obliczu dużego obłożenia zleceniami i innymi fajnymi projektami), że otrzymacie ode mnie dużo wiedzy przekazanej w przystępny sposób i wspólnie odkryjemy antropologię kawałek po kawałku. Odsłonię trochę ciekawej codzienności biegłego antropologa, który działa w interdyscyplinarnym zespole super ludzi z Instytutu Antrotech. Do następnego poczytania!
Autor: Amanda Krać-Batyra